niedziela, 4 listopada 2012

IX Rozdział !


IX:
Lubię piątki nawet kocham ale ten to był na serio dziwny . No to może od początku . Mama pomyślała i bardzo się z tego ucieszyłam, że w każdą sobotę będzie na różne sposoby, spędzać czas ale co najważniejsze RAZEM we dwie to do kina pójdziemy , może do teatru czy na zakupy tylko we dwie. Z tego byłam zadowolona ale następny pomysł mamy  ‘ niedzielny obiad ‘ ze Stefanem i jego synem? Z tego to już się tak nie cieszyłam  . Ok. Mama jest szczęśliwa i musze to zaakceptować ale nie mogę zrozumieć dlaczego tak szybko chce znaleźć dla mnie zastępcę taty . Ona może z nim być ale niech nie wtrynia mnie tam .A teraz przejdźmy do piątku . Jak zwykle zaspałam , Patrycja czekała już w kuchni , a ja dopiero myłam zęby . Szybko się wyszykowałam i wyszłyśmy . Na korytarzu było słychać straszne krzyki . Kłócił się Kuba i Kornelia , nie wiedziałam o co chodzi wiec się nie wtrącałam aż nagle
- O jest twoja wybranka – powiedziała Kornela pokazując na mnie palcem
- Oho ho ode mnie to ty się odczep jak macie jakieś sprawy to załatwiajcie je beze mnie ok ?- powiedziłam i poszłam w stronę szafki
- Wiesz co twoje życie jest jak niewypał książki jak ten twój Harry Potter  – Powiedziała Korneli
- Heh moje to chociaż książka, a nie jakieś jedno rozdziałowe opowiadanie o i od Harrego to ty się odwal ! – powiedziałam sarkastycznie i poszłam w stronę swojej szafki koło niej stał Kuba
- Ej Kuba o co jej chodziło ?
- Wkręciła sobie ze ja z nią się kochamy i teraz z tobą mam romans
- Cooo ? z nia wszystko okej – powiedziałam i się uśmiechnęłam on odwzajemnił mój uśmiech i usłyszeliśmy dyrektora mówiącego przez megafon :
- PROSZĘ WSZYSTKICH UCZNIÓW O PRZYBYCIE NA SALĘ GIMNASTYCZNĄ MAMY WAŻNE OGŁOSZENIE .
 Szybko ruszyliśmy w tamtą stronę . W tłumię znalazłam Patrycje więc szybko usiadłam koło niej
- Wiesz o co może chodzić? – spytałam zaciekawiona
- Tak o bal z– nie dokończyła bo dyrektor wszystkich uciszył
- UCZNIOWIE ! JAK CO ROKU U NAS W SZKOLE ORGANIZOWANY JEST BAL ŚWIĄTECZNY NA KTÓRY PRZYCHODZI SIĘ PARAMI ! ŻADNA OSOBA BEZ WYJĄTKU NIE MOŻE PRZYJŚC SAMA CHOĆBYM MIAŁ SAM WYDZILIC JEJ/JEMY PARTNERKĘ/PARTNERA, A TERAZ ZMYKAJCIE NA LEKCJE .
- No to sobie poszłam – powiedziała z zasmucona miną Patrycja
- Tyy ? Filip na pewno cie zaprosi, gorzej ze mną – odpowiedziałam
- A Kubaa ?
- On ma przecież swoją kochaną Kornelie – śmiałyśmy się razem z Patrycją z akcji na korytarzu
- Nie ale tak serio ?- spytała
- Zobaczymy , mamy jeszcze 3 tygodnie – powiedziałam i rozeszłyśmy się do swoich klas. Miałam teraz angielski z młodym nauczycielem w którym podkochiwały się laski z klasy a najbardziej Kornelia weszłam do klasy i usłyszałam.
- o bitch !- powiedziała Kornelia
- och pan Majcher (bo tak miał na nazwisko nasz nauczyciel) będzie z ciebie zadowolony umiesz jedno słówko hura wszyscy się cieszymy niezmiernie ale nie musisz nam o sobie opowiadać jeszcze takimi epitetami och Kornela – powiedziałam i uśmiechnęłam się . Usiadłam koło Michała i zaczęła się lekcja . Reszta lekcji szybko minęła. Wzięłam potrzebne książki założyłam czapke, słuchawki  i szłam w stronę domu .
- Emily ? poczekaj – zawołał Kuba , zaczekałam na niego
- Emilyy? Bo jest taka sprawa  - zaczął mówić, pierwszy raz widziałam go takiego zdenerwowanego aż zarumieniły mu się policzki.
- Jaka sprawa ? nie denerwuj się tylko powiedz ! – powiedziałam z uśmiechem
- Łatwo ci mówić. Raz  się żyje . Hmm Pójdziesz ze mną na bal – złapał mnie za rękę i spojrzał w oczy . Pocałowałam go w policzek i powiedziałam do uch :
- Taak . -Cała dalszą drogę szliśmy w milczeniu z uśmiechami na twarzy . Weszłam do domu, a tam czekała na mnie już mama .
- Cześć córeczko . Co tam w szkole ?- spytała pierwszy raz od przyjazdu do Katowic
- A dobrze – odpowiedziałam.
-To gdzie jutro idziemy może do teatru ?- spytała pokazując mi w internecie jakie sa spektakle
- Okej ale ja nie mam w co się ubarać – powiedziałam zasmucona
- To pójdziemy na zakupy  . Poszłyśmy z mamą na zakupy, kupiłyśmy sukienki i wróciłyśmy do domu . Weszłam do pokoju i os razu rzuciła mi się w oczy kartka przyklejona na szybie Kuby ‘’ :*’’ Uśmiechnęłam się i zaczęłam odrabiać lekcje .Później poczytałam Harrego i poszłam spać . Dostałam jeszcze sms od Patrycji
- Filip zaprosił mnie na bal!!
Ja: - Suuper a mnie Kuba !