VIII:
Nie można
powiedzieć że zapomniałam już o Arii i Hannie ale chciałam zacząc od początku .
Arie miałam w sercu i nie chciałam pokazywać tego na zewnątrz a Hanne znałam ,
wiedziałam ze sobie poradzi w Australii .
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i
grudzień najbardziej magiczny miesiąc w
roku, tak jak myślałam mama nawet nie zauważyła ze mam tatuaż . Jak kiedyś to
mówiłyśmy sobie wszystko, a teraz oddaliłyśmy się od siebie bardzo. Sobota ,
wstałam zaczęłam czytać Harrego i usłyszałam głos dziadka.
-Emily ? – zawołał
- Tak dziadku! – krzyknęłam ale dziadek nie
usłyszał więc zeszłam na dół
- Dziadku co chciałeś ?- spytałam
- O tu jesteś , My z babcią jedziemy
na cmentarz. Będziesz w domu cały czas ?
- Nieee idę zaraz na lodowisko z
Patrycją a co ?
- A dobrze to baw się dobrze paa- powiedział i pocałował mnie w czoło.
Zadzwoniłam do Patrycji żeby potwierdzić wyjście na lodowisko . Umówiłyśmy się
na 15 więc miałam godzine na wyszykowanie . Poszłam na górę i sięgnęłam jeszcze
do Harrego, tak się zaczytałam ze zapomniałam o spotkaniu z Patrycją zostało mi
do niego 15 min . Szybko związałam włosy w koka, ubrałam się i wyszłam . W moją
drogę szła już Patrycja .Doszłyśmy już do lodowiska, a na nim zauważyłam Kubę,
Elę jego siostrę i Filipa . W Filipie kochała się Patrycja ale nie wiedziała jak
do niego zagadzać .
- O patrz masz możliwość pogadania z
Filipem –
powiedziałam z szyderczym uśmiechem
- haha ale śmieszne , może nie
idziemy –
odpowiedziała
- weź nie marudź , idziemy !
- o jak się zarumieniłeś- powiedział Filip do Kuby
- Weź się zamknij ! – odpowiedział mu Kuba . Weszłyśmy
na lodowisko .
- Hej – powiedziałam razem z Patrycją , a
oni nam odpowiedzieli . Patrycja nie za bardzo umiała jeździć tak samo jak
Filip więc po myślałam ze ja będę jeździć szybciej żeby oni sobie porozmawiali .
- Emily co tam u ciebie dawno się nie
widzieliśmy – spytał
Kuba podjeżdżając do mnie
- A nawet dobrze a u Ciebie ? – odpowiedziałam łapiąc go za rękę
żeby się nie przewrócić
- ooo zakochana para – krzyczy Ela
- Przepraszam cię za nią a u mnie jakoś leci
– odpowiedział
- Ej a nie wiesz może czy Filip lubi
Patrycje – spytałam
- Czy lubi ? On za nią szaleje a co ? – odpowiedział
- Hehe a nic to powiedz mu że
wzajemnością –
odpowiedziałam i uśmiechnęłam się, a w tym czasie usłyszałam dzwonek swojego
telefonu
- przepraszam musze odebrać , Mama –
powiedziałam do Kuby i zeszłam z lodowiska
- halo
- Emily ? Słuchaj mogłabyś być za pół godziny
w domu mamy ci coś ważnego do powiedzenia – powiedziała mama
- Okej ale coś się stało ? – spytałam
- Nieee , nie martw się to do zobaczenia .
Nie wiedziałam co mama chce mi powiedzieć więc troszkę się zdenerwowałam,
weszłam jeszcze na chwilę na boisko.
- Patrycja ja muszę iśc do domu ale ty zostań
, widzę że się dobrze bawisz – powiedziałam
- Niee pójdę – zaczęła mówić ale przerwał jej
Kuba
- Zostań ja już idę wiec ja odprowadzę
.Będzie bezpieczna nie bój się – powiedział łapiąc mnie za rękę
- No to my już pójdziemy – pożegnaliśmy się i poszliśmy , Ela
została jeszcze na lodowisku z koleżanka i jej mamą wiec byliśmy sami
- co się tak trzęsiesz , zimno ci ?- spytał i przytulił mnie do siebie
- niee, po prostu mama zadzwoniła i
chce mi cos powiedzieć i nie wiem co o tym myśleć – odpowiedziałam
- będzie dobrze zobaczysz
- wiesz po moich przeżyciach ‘będzie dobrze’ ma już inne znaczenie – odpowiedziałam i mocniej
przytuliłam się do Kuby
- no tak przepraszam – pocałował mnie w czoło , doszliśmy
już do domu
- trzymaj kciuki- powiedziałam i pocałowałam go w
policzek . Weszłam do domy, tam już czekała na mnie mama i Stefan . Teraz już
miałam tylko nadzieje ze nie chcą mi powiedzieć ze chcą wziąć ślub , chyba bym
nie wytrzymała jeszcze tego .
- hej co chiałas mi powiedzieć – spytałam się
- dzień dobry ,najpierw powiedz co u
Ciebie
- Mamoo powiedz że bierzecie ślub i
nie przeciągaj ! –
odpowiedziałam ze złością
- nie chcemy się pobrać i nie bądź taka
złośliwa , chciałam ci powiedzieć że przeprowadzamy się do Stefana to tylko
kawałek dalej
- co ? ja się nigdzie nie przeprowadzam
zostaje z babcia bo ona w odróżnieniu od ciebie ma dla mnie czas ! – wykrzyknęłam
i pobiegłam do pokoju, a tam zaczęłam płakać .Przyszła do mnie babcia i
powiedziała ze na nią i dziadka zawsze mogę liczyć i u nich zostać . Później
przyszła mama i powiedziała ze jak jeszcze nie jestem gotowa to nie musimy się przeprowadzac
ale że ona jest szczęśliwa i musze zaakceptować Stefana .